Zapewne jesteście ciekawi jak Samsung Galaxy Note II, wyposażony w ogromny wyświetlacz o przekątnej 5,5 cali znosi upadki? W sieci pojawił się materiał wideo, który jest odpowiedzią na to pytanie.

Samsung Galaxy S III nie wypadł dobrze w testach upadku, które przeprowadził serwis Android Authority i po kilku uderzeniach na wyświetlaczu pojawiały się pęknięcia. Mimo tego, że urządzenie zostało wyposażone w Gorilla Glass 2 trzeba uważać i chronić go od zetknięć z podłożem.

Jak na jego tle wypada Galaxy Note II? Choć ma większy wyświetlacz i co za tym idzie większe prawdopodobieństwo jego zbicia, wypada nieco lepiej niż Galaxy S III. Test miał na celu symulację trzech najbardziej powszechnych sytuacji, w których smartfon może nam wypaść z ręki.

Pierwsza to upadek z wysokości około 1 metra, podczas niefortunnego wyślizgnięcia się telefonu przy wyjmowaniu go z kieszeni. Galaxy Note II po upadku zaliczył kilka zadrapań i lekkie wgniecenie na krawędzi, w miejscu, w którym bezpośrednio dotknął chodnika. Upadek z wysokości klatki piersiowej to druga sytuacja. Tym razem smartfon uderzył krawędzią a potem odbił się od podłoża, przez co stracił tylną klapkę i wyleciała z niego bateria. Tym samym zyskał kilka dodatkowych rysek i zadrapań na obudowie. Ekran nadal jest cały. Trzecia sytuacja to symulacja upadku z największej wysokości – około 1,8 m, podczas trzymania telefonu przy uchu. Podobnie jak wcześniej, Samsung Galaxy Note II „rozpadł” się na części, ale wyświetlacz się nie uszkodził.

Wiadomo, że wszystkich możliwości upadków nie da się przeprowadzić, ale wygląda na to, że Galaxy Note II jest trochę bardziej wytrzymały niż jego mniejszy brat, Samsung Galaxy S III. Pewnie gdyby smartfon spadł wyświetlaczem centralnie skierowanym ku dołowi, pojawiłyby się pęknięcia (tzw. pajączki) na ekranie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

14 replies on “Jak wytrzymały jest Samsung Galaxy Note II?”

  • Gość
    2 października 2012 at 00:30

    To boli…, urządzenie za 3.150 zł (dostępne już na Allegro)traktować z taką brutalnością. Trudno na to się patrzy.

    • mistgras
      7 października 2012 at 21:51

      Tylko ze zagranica jest taniej niz w polsce.

      • Krzysztof Nawrot
        8 października 2012 at 14:37

        Tak, ale to i tak drogie urządzenie 🙂

  • Krzysztof Nawrot
    2 października 2012 at 00:47

    A żebyś wiedział, ja zawsze zastanawiam się skąd oni biorą egzemplarze do TAKICH testów.
    Galaxy Note II jest też od jakiegoś czasu w sklepie redcoon – cena 2899 zł.

  • Ardi
    2 października 2012 at 15:38

    to boli… szkoda takiego fona (jeśli można go telefonem nazwać)

    • Krzysztof Nawrot
      2 października 2012 at 16:16

      No właśnie, trudno go sklasyfikować 🙂 Ale przyjęło się tabletofon.

  • ala
    10 listopada 2012 at 13:12

    ciekawe czy da się go uruchomić?

  • Rafał
    16 lutego 2013 at 20:51

    Mam ten telefon i mi upadł z wysokości nieco ponad metra. Wynik – wyświetlacz całkowicie uszkodzony, nie świeci + pajęczyna. To śmieszne że tak drogi telefon przy tak „popularnym” upadku który każdemu użytkownikowi prędzej czy później się zdarzy tak łatwo ulega tak poważnemu uszkodzeniu. Dodam, że naprawa kosztuje ok 700 zł. Nie da się wymienić samej szybki. Gdybym o tym wiedział – zastanowiłbym się nad jego zakupem.

    • Krzysztof Nawrot
      17 lutego 2013 at 01:10

      Kwestia tego w jaki sposób telefon upadnie. Jeśli spadnie prosto na ekran, istnieje duże prawdopodobieństwo, że pojawi się „pajączek”. Najczęściej jednak jeśli telefon nam się wymsknie z ręki, uderza o podłoże kantem i może pojawić się zadrpanie na krawędzi.

    • Jan Kowalski
      17 lutego 2013 at 12:31

      Przy zakupie trzeba się było zastanowić nad ubezpieczeniem telefonu właśnie na taką okoliczność. Jednorazowo ja płaciłem jakieś 4 stówki i teraz jestem spokojny, że nie wybulę grubej kasy w razie uszkodzenia, tylko naprawią mi w ramach ubezpieczenia. Tak jak dostanę nowy w razie kradzieży. Przy sprzęcie kosztującym takie pieniądze, naprawdę nie ma co sknerzyć na rozszerzonym ubezpieczeniu.

  • note 2
    1 kwietnia 2013 at 09:26

    Nie jest odporny :/ miałem galaxi 1, 2, 3 pózniej note 1 teraz note 2 spadł mi z blatu na panele :/ poszła pajęczyna:/ jeśli kupujesz tel za 650 euro warto dołożyć 50 euro do ubezpieczenia jutro dowiem się jak Niemcy na to patrzą ale wina Moja:/ wiec nic na razie kupie folie i jakiś pokrowiec przyjadę do polski i będę chciał to naprawić. Niemczech i tak to kosztuje:/z tego co już się dowiedziałem naprawa może kosztować do 200 euro w w Polsce koleś powiedział szybka 200/250 zł robocizna 150/200 zł wiec wniosek jeden dołóż do UBEZPIECZENIA!!

    • CamaroS
      1 kwietnia 2013 at 12:05

      Jaka szybka? W Note 2 wymieniasz całość, gdzie koszt to około 700 zł, co w sumie i tak wychodzi trochę mniej niż w Niemczech, a można to samemu zrobić i nikomu za robocizne nie płacić 😉 To nie samochód żeby 2 stówy płacić za robotę.

  • mackovvy
    23 maja 2013 at 14:13

    Jak na taki rozmiar ekranu telefon w miarę solidny i wytrzymały,lecz po pół roku użytkowania(od 4 miesięcy w etui otterbox defender) na tylnim panelu pojawiły się pajączki ogólnie tylni panel w standardzie to porażka,ot taki kawałek plastiku;/

  • Radek
    30 marca 2014 at 03:27

    Szybkość, aparat, kąty widzenia, ergonomia w dłoni itd.
    itd…. A co ze słynną „GORILLĄ”, zintegrowaną z wyświetlaczem po to,
    byśmy nie nazbierali rysek (sic!)…???!! CÓŻ TO ZA DZIWNE MILCZENIE..??? To
    przypomina mi „testy” nowych aut w których sprawdza się pozycje za
    kierownicą (czy nie męczy po 1000km), testem butelki półtoralitrowej, czy
    miejsc na kubki wystarczy itd… Zaś długość drogi hamowania, podsterowność,
    nadsterowność, elastyczność przy wyprzedzaniu, wzmocnienia boczne,
    przewidywalny okres żywotności silnika itd. to mało istotne (sic!). Podobnie
    jest z „testami aparatów foto i telefonami. W związku z tym chciałbym
    poruszyć kwestię tzw. GORILLI. Otóż to szkło nie jest W OGÓLE odporne na upadki
    a ponadto zwieksza mase tel.!!!

    Nie znam osoby której
    nie upadł tel.!! Upadały , starsze GALAXY, XPERIE, HTC, NOKIE… A
    DZIŚ??? DZIŚ ŻADNA Z TYCH FIRM (plus LG) NIE MA W SWEJ OFERCIE ŻADNEGO
    SMARTFONA ZE ŚREDNIEJ BĄDZ WYŻSZEJ PÓŁKI KTÓRY NIE BYŁBY WYPOSAŻONY W TO
    IDIOTYCZNE SZKŁO NA DODATEK ZINTEGROWANE Z WYŚWIETLACZEM (PROSZĘ SPRAWDZIĆ U
    WSZYSTKICH WW PRODUCENTÓW – JA TO ZROBIŁEM)!!! DLACZEGO TAK GRZMIĘ?? ANO
    DLATEGO, ŻE PRAWIE KAŻDY UPADEK TEL. Z GORILLA KONCZY SIE JEJ PĘKNIĘCIEM A CO
    ZA TYM IDZIE KOSZTAMI WYMIANY TEGOŻ SZKŁA RAZEM ZE ZINTEGROWANYM WYŚWIETLACZEM
    A TE KOSZTA ZACZYNAJĄ SIĘ W PRZYPADKU
    NP.LG L9 II 450ZŁ. DO NP. 1500ZŁ. W PRZYPADKU XPERII Z1….
    „ŚWIETNIE” PRAWDA..?? LG L9 pierwszej generacji miał gorille
    niezintegrowaną z wyświetlaczem i gdy pękła tylko szybka koszt wynosił 200zł.
    (choć to i tak dużo). Dlaczego L9 drugiej generacji ma już zintegrowane
    szkiełko z wyśw.?? Firma odpowiada, że dlatego by zmniejszyć rozmiary… Owszem
    udało się – na długość 2,8mm, ale czy o to naprawdę chodziło tej i ww
    firmom,,,?? Na to odpowiedzcie sobie sami jak przyjdzie wam odebrać od naprawy
    swego „super” fona… Choć wieje lekko optymizmem gdyż w SAMSUNGU –
    jak mnie zapewniała pani w inf.tel.produktów SAMSUNG – mają być zmiany
    polegające na nie integrowaniu
    wyświetlacza z gorillą po to by zminimalizować koszta ewntualnej wymiany szkła.
    Lepiej późno niż wcale i miejmy nadzieje, że pozostałe ww firmy też pójdą tym
    krokiem. Wszak każdy ma swoje gusta – jeden lubi HTC inny SONY jeszcze inny LG
    itd. Ja osobiście nie przywiązuję wagi do marki lub logo (chyba, że dana marka
    z danym logo, to powszechna tandeta. Szukam zawsze czegoś, co pod kątem mych
    wymagań będzie mi odpowiadało i w przypadku telefonów w każdej z ww firm
    znalazłbym coś dla siebie, ale póki co wszystkie omijam z powodu ww przeze mnie
    wady! Korzystam ze starszego modelu smartfona jednego z powyższych producentów
    i czekam na smartfony które nie będą rujnować kieszeni i napychać kasę
    serwisom. Wszak to producent ma dbać o konsumenta a nie odwrotnie..