Wiele osób zarzuca koreańskiemu producentowi, że po raz kolejny wypuszcza na rynek tak zwane „odgrzewane kotlety”, gdzie od trzech lat nic się nie zmieniło. Mowa tutaj oczywiście o tabletach z rodziny Galaxy Tab i ich czwartej generacji, która ma ujrzeć światło dzienne, gdzieś w połowie tego roku. Już teraz dzięki kilku wyciekom możemy się dowiedzieć, jak nowe tablety będą wyglądać i co będą mieć pod obudową. Rzeczywiście, dużo się nie zmieniło, ale czy to źle? Niekoniecznie. 

Mieliśmy już okazję zobaczyć jak prezentują się dwa tablety Samsunga z rodziny Galaxy Tab 4, a to wszystko za sprawą zdjęć, które w ostatnich dniach wyciekły do sieci. Był 7-calowy Galaxy Tab 4, był też ten z 10,1-calową przekątną ekranu i do pełni szczęścia brakuje tylko wersji 8-calowej, bo według większości spekulacji właśnie w trzech rozmiarach będą dostępne Galaxy Tab’y 4. Myślę, że to kwestia czasu, aż go zobaczymy. Specyfikacja nowych tabletów, która przewinęła się w przeciekach jest bardzo zbliżona do tej, jaką znamy z obecnej 3. generacji czy nawet tabletów Galaxy Tab 2. I tu leży pies pogrzebany, bo to właśnie dane techniczne są najczęściej krytykowane przez użytkowników, a dokładniej rzecz ujmując, podzespoły, które od dłuższego czasu znacząco się nie zmieniły. Ja tu jednak problemu nie widzę i postaram Wam się wyjaśnić dlaczego.

Samsung w swojej ofercie ma mnóstwo urządzeń, które skierowanie są do różnych grup odbiorców. Patrząc na tablety też taki podział jest obecny. Są tablety dla dzieci, są tańsze dla zwykłych użytkowników i te droższe, wydajniejsze dla bardziej zaawansowanych. Tablety Galaxy Tab są urządzeniami, które mają zaspokoić potrzeby przeciętnego użytkownika, czyli można napisać, tak zwanego „typowego Kowalskiego”. Używa on tabletu do podstawowych, codziennych zadań jak przeglądanie internetu czy wszelkiego rodzaju multimediów, a do tego w zupełności wystarcza dwurdzeniowy procesor i 1-1,5 GB pamięci RAM. Wybór wówczas sprowadza się do wielkości przekątnej ekranu. Jeśli dana osoba często zabiera tablet ze sobą może wybrać przykładowo 7- lub 8-calowego Galaxy Tab’a 3, a jeśli zależy jej na większej przestrzeni robocznej, wybór pada np. na Galaxy Tab 3 10.1.

Galaxy Tab 3 i Galaxy Tab PRO 8.4
Galaxy Tab 3 i Galaxy Tab PRO 8.4

Dla osób poszukujących większej mocy i funkcjonalności jest najnowsza seria tabletów Galaxy Tab PRO i Note PRO, jak też tablety Galaxy Note, gdzie są czterordzeniowe układy, dwa lub więcej pamięci RAM i przede wszystkich rysik S-Pen. Tam na brak mocy nie można narzekać. Śmiało można otwierać bardziej zaawansowane aplikacje, a nawet cztery w jednym czasie w przypadku 12,2-calowego Galaxy Note PRO. Można nawet zdalnie kontrolować komputer, dzięki aplikacji Remote PC. Możliwości jest naprawdę sporo, a to dopiero początek.

W grę wchodzi też cena urządzenia. Największego Galaxy Tab’a 3 z modemem 3G możemy już zdobyć za około 1200 złotych, a tablet z dopiskiem PRO z miejscem na kartę SIM to koszt zbliżający się do 2 tysięcy złotych. Podobnie jest z mniejszymi tabletami. Różnica między 8-calowymi tabletami z rodziny Galaxy Tab 3, a Galaxy Tab PRO wynosi około 900-1000 złotych, bo Galaxy Tab 3 8.0 można obecnie wyrwać za około 950-1000 złotych, a 8,4-calowy Tab PRO to już inna bajka, bo nasz portfel uszczupli się o 1999 złotych. Skoro ktoś nie potrzebuje wydajnego „kombajna” to po co ma wydawać sporo więcej na tablet, jak i tak nie wykorzysta jego mocy?

samsung-galaxy-tab-3-10-vs-galaxy-tab-pro-10
Samsung Galaxy Tab 3 10.1 i Samsung Galaxy Tab PRO 10.1 / fot. Samsung

Galaxy Tab’y mają określoną grupę odbiorców i są stworzone do podstawowych zadań, dlatego też wcale nie muszą mieć mocnej specyfikacji. Do rozrywki, multimediów i podstawowych zadań sprawdzają się idealnie. W zupełności wystarczy taki dwurdzeniowy Intel Atom i 1 GB pamięci RAM, jaki zastosowano chociażby w 10,1-calowym Galaxy Tab 3. Teraz, według wielu plotek nowe tablety Galaxy Tab 4 mają mieć układy Snapdragon 400 o taktowaniu 1,4 GHz (nieco mocniejsze niż w obecnej generacji tabletów) z procesorem graficznym Adreno 305 i 1 GB pamięci RAM. Niektórzy powiedzą, że to niezbyt mocna specyfikacja, ale po co lepsza?

A co Wy myślicie na ten temat? Macie podobne zdanie czy może zupełnie inne?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 replies on “Dlaczego tablety Galaxy Tab nie mają mocnej specyfikacji?”

  • marcinek
    9 kwietnia 2014 at 12:25

    Wszystko jasne tylko, pytanie „po co wypuszczać nowe, które nie rożni się od starego?” nadal jest bez odpowiedzi… Ale to pewnie marketroidy Samsunga wiedzą po co :-P, A do pieczenia w tylnej części ciała pozostaje się przyzwyczaić, jak się widzi nowy model konsumenckiego „Taba” zamiast aktualizacji do tego, który się już ma…

  • fred
    18 kwietnia 2014 at 20:25

    Mam tab3 10.1 lte od kilku miesięcy. Używam go głównie do przegladania internetu i przyznaję że mocno się rozczarowałem wydajnością. Jest cała masa stron na których atom zupełnie nie daje rady. Wystarczy wymienic tvn24 czy allegro. To są najbardziej trywialne zastosowania dla Kowalskiego. I niech mnie ktoś przekona ze przeglądanie tak popularnych stron w wersji desktopowej powinno wymagać profesjonalnego tabletu za spore dla Polaka pieniądze.
    A za cenę tab4 mozna kupić ze dwa sporo mocniejsze tablety mniej znanych firm…