Poznaliśmy już wszystkie flagowe smartfony, które miały pojawić się w pierwszej połowie tego roku. Każdy z nich na swój sposób czymś się wyróżnia, każdy jest tak zwanym oczkiem w głowie producenta, ale między wszystkimi można zauważyć pewne podobieństwo. W każdym, niezależnie czy jest to Samsung Galaxy S7, LG G5, Xiaomi Mi 5, HTC 10 czy Huawei P9, przywiązano sporą uwagę do aparatów i jakości zdjęć. Postanowiłem zatem przyjrzeć się bliżej dwóm z nich, które miałem pod ręką – Samsungowi Galaxy S7 i Huawei P9 i skupić się na tym jednym aspekcie, jakie mają możliwości fotograficzne. 

Pierwszy na rynku pojawił się Samsung Galaxy S7, który nie ma co ukrywać, właśnie aparatem zachwycił większość dziennikarzy i to już na samej konferencji w Barcelonie. Mimo tego, że pod względem designu i wykonania został tylko (albo aż) udoskonalony, to takiego aparatu nie miał jeszcze żaden smartfon. Galaxy S7 jest pierwszym smartfon gdzie zastosowano błyskawiczny Auto Focus oparty na detekcji fazy z technologię Dual Pixel, znaną do tej pory z lustrzanek Canon. Rekordowo zmniejszono też wartość przesłony do f/1.7, a także zwiększono wielkość piksela do 1,4 mikrona. To wszystko ma przełożyć się na dobre jakościowo zdjęcia w każdych warunkach i w sumie tak jest.

Huawei P9 swoją premierę miał stosunkowo niedawno, bo na początku kwietnia i nie bez przyczyny został określony „fotograficznym smartfonem”. W najnowszym flagowcu Chińczyków też skupiono się na aparacie i wprowadzono rewolucyjne zmiany, głównie dlatego, że Huawei P9 jest pierwszym smartfonem z podwójnym aparatem i optyką od Leica. W tym modelu mamy dwie 12-megapikselowe matryce, z których jedna jest RGB, a druga monochromatyczna (przechwytuje do 300% więcej światła, 70% więcej niż S7), piksele o wielkości 1,25 mikrometra i przysłonę f/2.2, która swoją drogą od początku mnie niepokoi. W przypadku P-dziewiątki za szybkie ustawianie ostrości jest odpowiedzialny tak zwany hybrydowy Auto Focus, który określa ostrość na podstawie trzech rzeczy – laserowego pomiaru ostrości (czujnik wbudowany jest pod diodami LED) oraz obliczeń głębi za pomocą dwóch aparatów i działań na kontraście.

Warto też zaznaczyć, że obydwa smartfony mają rozbudowany tryb manualny i to właśnie w nim aktywna jest opcja zapisu zdjęcia w bezstratnym formacie RAW (DNG). W obydwu działa to też tak, że obok pliku RAW pojawia się zawsze takie samo zdjęcie w zwykłym JPG.

Ok, tak przedstawiają się obydwa aparaty w teorii, a wszystkie najważniejsze dane techniczne są umieszczone w tabeli poniżej. Czas sprawdzić jak aparaty robią zdjęcia, a to wszystko na następnej stronie.

 

 
 Samsung Galaxy S7 (G930F)Huawei P9 (EVA-L09)
Rozdzielczość matrycy 12 megapikseli 12 megapikseli (RGB)
12 megapikseli (monochromatyczna)
Model matrycy Sony Exmor R IMX260 Sony Exmor RS IMX286
Optyka Leica
Wielkość matrycy 1/2,5 cala 1/2,5 cala
Przysłona f/1.7 f/2.2
Wielkość komórki światłoczułej 1,4 mikrometra 1,25 mikrometra
Auto Focus technologia Dual Pixel
detekcja fazy (PDAF)
 Hybrid Auto-Focus
laserowy czujnik ostrości
Maksymalna rozdzielczość zdjęcia 4032 x 3024 pikseli 3968 x 2976 pikseli
Dioda LED pojedyncza podwójna (dwutonowa)
Optyczna stabilizacja obrazu  
Format pliku JPG i RAW JPG i RAW
Rozdzielczość wideo (max.) 4K 30 kl./s Full HD 60 kl./s
Ile wystaje aparat? 0,45 mm 0,0 mm

Aparat z przodu

Rozdzielczość matrycy 5 megapikseli 8 megapikseli
Przysłona f/1.7 f/2.4
Format pliku JPG JPG
Rozdzielczość wideo 2K 30 kl./s Full HD 30 kl./s

Wideo

Maks. rozdzielczość filmu 4K 30 kl./s Full HD 60 kl./s
Zwolnione tempo  240 kl./s  120 kl./s
Format pliku MP4 MP4
Szybkość danych ok. 27 Mb/s
(przy Full HD) 
 ok. 34 Mb/s
Audio256 kb/s
48 kHz
stereo
 190 kb/s
48 kHz
stereo

 


SPIS TREŚCI:

  1. SPECYFIKACJA TECHNICZNA APARATÓW
  2. PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA I WIDEO
  3. INTERFEJS APARATU I OBSŁUGA | PODSUMOWANIE

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

12 replies on “Huawei P9 i Samsung Galaxy S7 – Porównanie aparatów”

  • 4 maja 2016 at 18:23

    Dzięki. Fajnie, że doceniłeś, bo pracy było sporo 🙂

  • 4 maja 2016 at 19:27

    Ja, oceniając możliwości aparatu w komórce, biorę pod uwagę zarówno jakość zdjęć, jak i materiałów video. Dlatego, przesiadając się z Huawei’a Mate S na nową słuchawkę – mając do wyboru P9 i S7edge – wybrałem jednak tego drugiego.

  • Maciej Burdzicki
    4 maja 2016 at 22:55

    W dużym skrócie – jakość zdjęć jest lepsza w P9 (przede wszystkim w dzień), ale oczywiście w nocy jest ciemniej, za to S7 jest lepszy do nagrywania filmów. Chyba jednak wybiorę P9, bo filmów kręcę wyjątkowo mało 😀

    • 4 maja 2016 at 23:15

      Skoro tak to będzie dobry wybór, tym bardziej, że za P9 nie zapłacisz więcej niż 2399 PLN

    • NanoXen
      6 maja 2016 at 15:53

      czy jakość jest lepsza to nie wiem, ale na pewno ma mocno podkręcone kolory (co nie oznacza, że bardziej realistyczne)

  • Andrzej
    5 maja 2016 at 14:27

    P9 robi znacznie bardziej klimatyczne zdjęcia, bliższe rzeczywistości. Gdyby pokusili się o optyczną stabilizację i jaśniejszy obiektyw, byłby wyśmienity 🙂
    Przyznam, że nie wiem co bym wybrał mając pieniądze na jeden znich :3

    • Maciej Burdzicki
      5 maja 2016 at 18:10

      Podobno w zastosowaniu optycznej stabilizacji przeszkodził im fakt posiadania dwóch obiektywów

    • NanoXen
      6 maja 2016 at 15:51

      wątpię żebyś mógł ocenić który robi bardziej realistyczne zdjęcie nie widząc jak fotografowany element wygląda w rzeczywistości. z tego co widzę P9 ma mocno podkręcone kolory (najczęściej wygląda to bardzo ładnie, ale właśnie nie jest realistyczne) – w s7 też można dodatkowo wzmocnić kolory (oraz kontrast i nawet wyprostować zdjęcie) jednym kliknięciem w galerii. Czasem efekt jest niesamowity, ale właśnie nierealistyczny, bo obiekt fotografowany w rzeczywistości był dość blady, a po poprawce zdjęcia mają piękną, wyrazistą kolorystykę.

  • NanoXen
    6 maja 2016 at 15:34

    w s7 zwolnione tempo to 240 a nie 120 klatek/s 😉

    • 6 maja 2016 at 16:32

      Jasne, dzięki za uwagę, już dodałem poprawki.

  • 17 maja 2016 at 20:59

    Z zaskoczeniem stwierdzam, że P9 ma bardzo fajne odwzorowanie kolorów – widać to szczególnie na niebie, błękit to błękit, a nie jakieś przepalone coś. Natomiast nocna próbka video skreśliła go w sposób natychmiastowy.

  • jaad75
    1 sierpnia 2016 at 12:04

    Jak można wypisywać bzdury, w stylu, że „P9 robi ciemniejsze zdjęcia, bo ma ciemniejszy obiektyw”??? Jasność obiektywu nie ma nic wspólnego z ogólną jasnością gotowych zdjęć, chyba, że ustawisz czas i czułość „na sztywno”. Poza tym, P9 w niektórych nocnych scenach naświetla ze 2 EV ciemniej, podczas gdy różnica jasności obiektywu w porównaniu do tego z S7, to zaledwie ~0.6 EV… Biorąc pod uwagę, że monochromatyczna matryca zbiera minimum 2x więcej światła (czyli 1 EV), różnica w jasności tych szkiełek nie ma najmniejszego znaczenia (kwestia różnic w głębi ostrości jest przy tak małych matrycach również pomijalna) – przy ustawionym takim samym czasie naświetlania, teoretycznie P9 użyje po prostu nominalnie wyższego ISO, żeby skompensować stratę na przysłonie (w przypadku ciemnych scen).
    To, co powoduje, że zdjęcia z P9 są niekiedy znacznie ciemniejsze, to różnica w wybranym trybie pomiaru światła (na tych samych zjęciach używasz np. spota, czyli pomiaru punktowego w jednym telefonie i wielosegmentowego w drugim – sprawdź sobie exify), w oprogramowaniu automatyki ekspozycji i zastosowanej krzywej tonalnej. Zdjęcia z P9 mają ewidentnie przewalony kontrast – brak szczegółów w cieniach, przy przepałach w światłach. To zresztą powoduje również, że kolory bywają znacznie bardziej nasycone. Oczywiście balans bieli też potrafi znacząco zmienić percepcję zdjęcia – niedoświetlone zdjęcie przy zimniejszym WB odbieramy raczej jako ciemniejsze, ale to już szczegół.
    Żeby recenzować aparaty fotograficzne (czy nawet ich namiastki w telefonach), trzeba mieć niestety podstawową wiedzę o fotografii. Choćby tylko techniczną.