Facebook Messenger to aplikacja, którą, jak sądzę, posiada większość użytkowników smartfonów. Pamiętam czasy, kiedy została wprowadzona – wszyscy denerwowali się, że rozmowy odrywane są od portalu społecznościowego, niepotrzebnie zaśmiecając pamięć urządzeń mobilnych dodatkowym programem. Jak się okazało, to był dopiero początek. Messenger stopniowo był rozbudowany o nowe funkcje takie jak naklejki, emotikony czy gify, a od niedawna próbuje udawać Snapchata. I Facebook chyba się trochę rozpędził w tych nowościach, bo w Messengerze właśnie pojawiły się gry.
Nie wiem czy wszyscy z Was kojarzą, ale za pomocą odpowiedniej komendy w oknie rozmowy (@fbchess play) już od dawna można uruchomić szachy. Są one co prawda bardzo proste i zdarzy się, że nie działają tak jak powinny, ale są. Od pewnego czasu można także potrenować rzuty do kosza czy strzały do bramki, poprzez wysłanie emoji odpowiedniej piłki i kliknięcie na nią. Messenger to tak naprawdę kombajn, który oprócz rozmów pochodzących z Facebooka, wcisnął w siebie także SMS-y oraz masę, niezbyt potrzebnych funkcji. I naprawdę, ja wiele rozumiem, ale gry, w komunikatorze? I to cała masa, bo wybierać możemy między takimi tytułami jak PAC-MAN, Space Invaders czy 2020 Connect. Pełną ich listę możecie zobaczyć poniżej i trzeba przyznać, że całą sytuację ratuje tylko fakt, że jest wśród nich kilka klasyków.
Właściwie nie jestem smartfonowym purystą, ale lubię mieć pod ręką cały arsenał przydatnych funkcji i nie szczędzę sobie aplikacji ładnych, zabawnych czy tych do zabijania czasu. Ale to jest już lekka przesada. To przecież prawie 20 tytułów, kilka dobrych megabajtów. Czy naprawdę musimy integrować ich aż tyle z coraz bardziej przeładowanym Messengerem? Rozumiem poniekąd zamysł – piszę z kimś, klikam w ikonkę kontrolera i gramy, wszystko w jednym miejscu, pod nosem, ale nadal uważam, że powinna być to osobna funkcja, a nie coś obligatoryjnego, bo jak wiadomo, jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego. A widać, że Messenger właśnie w takim kierunku zmierza.
Aktualizacja pojawi się w 30 krajach i nim zdążymy się obejrzeć, trafi na nasze smartfony. Alternatywą może być Messenger Lite, okrojony z większości funkcji lub wcześniejsza wersja aplikacji z pliku apk.
źródło: Facebook przez PhoneArena
5 replies on “Messenger Instant Games, czyli jak zrobić śmietnik z komunikatora”
A tak ogólnie, to ten cały Facebook to jeden wielki śmietnik. A teraz dodatkowo zrobił się obrońcą praw Islamskich.
Śmietnik śmietnikiem, ale jakoś nie wyobrażam sobie bez niego życia. Pomijam źródło wiedzy, informacji, komunikację (jako ja i osoba w prywatnej rozmowie), ale jeszcze kilka grup – klasowa, pakietowa itd. Niestety, syf z jakim przyszło nam żyć 😀
Zawsze można umilić sobie korzystanie z syfu 😉 Ja od 'premiery’ używam messenger lite i fb lite. Okrojone lekkie wersje tych 'pierwowzorów’ wypełnionych po brzegi niepotrzebnymi rzeczami. Polecam 😉
Trzeba będzie się przerzucić 🙂
A ja dla odmiany jakoś ich nie lubię. Nie wiem, nie trafiają do mnie