W ostatnim czasie kilka razy poruszałem temat facebookowego komunikatora. Czasami było to pochlebne, ale bywało też tak, że się na niego denerwowałem. Tym razem tekst właściwie informacyjny, bo uważam, że wprowadzona funkcja całkowicie pasuje do konwencji aplikacji. Ale niestety, jest mi całkowicie obojętna i spóźniona o jakieś półtora roku. O czym mowa? Jak już zapewne wywnioskowaliście z tytułu – Messenger wprowadza możliwość grupowej konwersacji.
Ale zanim o nowej funkcji, jeszcze małe przypomnienie. Zamieszczam Wam kilka artykułów dotyczących Messengera, które ostatnio się pojawiły. Przede wszystkim pokazują jakie funkcje się pojawiły i jak aplikacja przez ten cały czas ewoluowała. Warto przypomnieć sobie uszczuploną wersję Messenger Lite czy chociażby Instant Games, które akurat nie za bardzo nam się spodobały.
1. Messenger wreszcie bezpieczny, bo szyfrowany
2. Messenger Day, czyli jak wszyscy próbują skopiować Snapchata
3. Messenger Lite, czyli facebookowy komunikator bez głupot
4. Messenger Instant Games, czyli jak zrobić śmietnik z komunikatora
Jak już wiecie, Messenger jest w trakcie wprowadzania grupowych rozmów wideo. Mniej więcej takich jak można uświadczyć na Skype, czy FaceTime. Myślę, że Mark Zuckerberg próbuje nieco zbliżyc swój produkt do apple’owskiego czy microsoftowego rozwiązania, ale trzeba przyznać, że robi to dobrze. Funkcja będzie (co oczywiste) darmowa, no chyba, że będziecie musieli płacić na dane pakietowe. Oprócz tego, wymagane jest konto, które posiada już de facto większość populacji Europy. Wszystko dostępne oczywiście na Androida, iOS i wersję desktopową. Domyślam się, że wkrótce będzie to możliwe także w przeglądarce, a wtedy usługa już w ogóle będzie globalna.
Czy rozmowy wideo na Messengerze jakikolwiek sposób się wyróżniają? No, poniekąd tak, bo w wersji na urządzenia od Apple są „śmieszne maski 3D”, które dopiero za jakiś czas zagoszczą na Androida. Ale umówmy się, jest to raczej dodatkowy, zabawny bajer dla dzieci niż coś potrzebnego. Coś, co brzmi już względnie interesująco jest to, ile osób może rozmawiać ze sobą jednocześnie. Całkiem sporo, bo w wideokonferencji może wziąć udział aż 50 osób! Gdy w konwersacji uczestniczyć będzie 6 lub mniej osób, wszystkie będą widoczne cały czas na ekranie, a po przekroczeniu tej liczby każdemu wyświetlać się będzie mówca główny, co oznacza, że przy zachowaniu kultury wypowiedzi może się to sprawdzać.
Jedyne co trzeba zrobić, aby korzystać z nowej funkcji to trzeba mieć najnowszą wersję aplikacji.
źródło: Facebook Newsroom
No Comments