Adaptacja najnowszych wersji systemu operacyjnego Android od lat nie przebiega w imponującym tempie, a posiadacze nawet flagowych modeli muszą niekiedy bardzo długo czekać na aktualizacje, które hipotetycznie powinny pojawić się w pierwszej kolejności. Trochę inaczej jest w przypadku firmy Apple, która od dawna dba o ten segment i nie zwleka z wydawaniem najnowszych wersji systemu na poszczególne urządzenia. I mamy efekty – iOS 11 ma już prawie połowa iUrządzeń.
Posiadacze smartfonów z Androidem często narzekają na bardzo powolne wdrażanie najnowszych wersji oprogramowania, bowiem w pierwszej kolejności takowy system trafia na urządzenia z najwyższej półki cenowej. A potem? Cisza. Dopiero po upłynięciu kilku miesięcy najnowsza aktualizacja dociera na telefony ze średniej półki, a i to wcale nie jest regułą. Proces ten można porównać do poruszającego się, zmęczonego żółwia. Oczywiście każdy producent ma swoją politykę aktualizacji, ale często jest tak, że jest już nowsza wersja systemu, a niektóre smartfony nie dostały aktualizacji do poprzedniej.
Apple ma zupełnie inne zasady i trudno się z tym nie zgodzić, że aktualizacja oprogramowania przebiega znacznie szybciej. Użytkownicy urządzeń z logo „nadgryzionego jabłka” niedawno otrzymali najnowszą wersję systemu iOS 11, która w zaledwie miesiąc trafiła do prawie połowy urządzeń Apple. Warto podkreślić, że w tym samym czasie konkurencyjny Android mógłby poszczycić się wynikiem co najwyżej 1%. Co najważniejsze, najnowszy iOS został udostępniony również tym starszym modelom takim jak iPhone 5s z 2013 roku. Trzeba przyznać, że zasięg iOS 11 jest bardzo rozległy, a wynik jaki osiągnął najnowszy system jest imponujący.
Dane dotyczące aktualizacji do iOS 11 / fot. Mixpanel
Jak wynika z danych opublikowanych przez Mixpanel, iOS 11 ma bardzo nieznaczną przewagę nad starszym wydaniem oprogramowania, bowiem zainstalowany jest na 46,87 % urządzeń, natomiast iOS 10 na dokładnie 45,62 %. Okazuje się jednak, że adaptacja nastąpiła szybciej w przypadku poprzedniej wersji systemu – w ciągu 16 dni iOS 10 trafił na ponad 50% smartfonów. Warto zauważyć, że proces udostępniania aktualizacji systemu iOS 11 zwolnił, chociażby ze względu na to, że najnowsza wersja ma trochę błędów i niedociągnięć, które wpływają na wyraźnie krótszy czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu. Stąd też tyle pomniejszych łatek i aktualizacji beta. Miejmy nadzieję, że Apple szybko wyeliminuje niedociągnięcia, które nie mają prawa mieć miejsca.
źródło: Mixpanel przez dobreprogramy
No Comments