Każdy z nas żałuje jakichś wypowiedzianych przez siebie słów. Nie ma chyba takiej osoby na tej ziemi, która pod wpływem emocji zawsze zachowywała się rozważnie i spokojnie. Niestety, często po wybuchu emocji następuje chwila refleksji, po której najchętniej weszlibyśmy do wehikułu czasu. Dotychczas go jeszcze nie wynaleziono, choć Facebook Messenger dał nam właśnie jego namiastkę.
Do tej pory konwersując z wykorzystaniem aplikacji Messenger nie było możliwe cofnięcie wysłanej wiadomości, tak by nie była widoczna także dla adresata. Oznacza to mniej więcej tyle, że nie istniała żadna szansa na naprawienie błędów. Jedyne co mogliśmy zrobić to usunąć wiadomość z poziomu naszej aplikacji, tak by nie była dla nas widoczna i nie irytowała każdego dnia. Alternatywą był włam na konto drugiej osoby i zrobienie tego samego jeszcze zanim to odczytała, no ale ani to zgodne z prawem, ani łatwe do realizacji. W praktyce naprawienie błędów nie było możliwe. Do wczoraj.
Messenger dostał bardzo istotną aktualizację, być może najbardziej istotną od początku jego istnienia. Wcale nie chodzi o zmiany wizualne czy inne nikomu nie potrzebne rzeczy. Wprowadzono opcję cofnięcia wysłanej wiadomości, co niejednokrotnie może okazać się cholernie przydatne.
By to zrobić, należy przytrzymać palcem na dymku z tekstem i kliknąć opcję usuń – wtedy możemy zdecydować, czy chcemy zrobić to dla każdego uczestnika konwersacji, czy wyłącznie ukryć przed samym sobą. Pierwsza opcja daje namiastkę wspomnianego wehikułu czasu, jednakże trzeba się spieszyć, nim druga osoba odczyta to co chcieliśmy (tylko przez chwilę) do niej napisać i zrobić to w czasie poniżej 10 minut od kliknięcia wyślij. Moim zdaniem wprowadzenie takiej opcji do aplikacji Messenger jest bardzo dobrym krokiem deweloperów Messengera, choć może budzić nieco kontrowersji.
Jakie jest Wasze zdanie? Hot or Not?
No Comments