Nie da się ukryć, że smartfony w ostatnich latach zrobiły ogromny fotograficzny postęp. Ciężko wybrać jeden kluczowy moment, jednakże wydaje mi się, że począwszy od premiery pierwszego smartfona z serii Pixel zaczęła się gonitwa po lepszą jakość zdjęć w mobilnych urządzeniach. Obecnie na rynku jest już dostępna trzecia generacja niezwykle udanej, lecz drogiej serii od Google, która jest wyznacznikiem jakości w mobilnej fotografii. Nie oznacza to jednak, że konkurencja zostaje w tyle – bowiem Samsung, Huawei a nawet OnePlus nie odstają już tak bardzo jak kiedyś. Z pomocą dodatkowych akcesoriów, różnice te mogą jeszcze bardziej się zmniejszyć.

Przeglądając sieć, całkiem przypadkowo, natrafiłem na akcesoria firmy MOMENT, które wywarły na mnie całkiem pozytywne wrażenie. Początkowo natrafiłem na z pozoru zwykłe pokrowce, które okazały się mieć jedną ciekawą funkcję. Mowa o montażu obiektywów, które również są dostępne w ofercie. Nie należą do najtańszych, lecz jeżeli jakość zdjęć jest dla kogoś najważniejsza to takie etui może być świetną alternatywą dla kieszonkowych kompaktów.

Pokrowce od MOMENT
Pokrowce od MOMENT / fot. MOMENT

Listę wspieranych urządzeń nie nazwałbym niewielką, a bardziej flagową. Oferta skierowana jest do użytkowników Samsungów od Galaxy S8 w górę, włącznie z serią Galaxy Note. W przypadku iPhonów, są to wszystkie modele począwszy od modelu iPhone 6, z wyłączeniem iPhone SE. Do tego wspierane są wszystkie Pixele oraz OnePlus 6. W styczniu do bazy wspieranych urządzeń ma dołączyć również OnePlus 6T.

 

No dobra, ale z czym to się je? Aby skompletować swój zestaw, należy kupić etui jako bazę do całego fotograficznego zestawu.

Ceny zaczynają się od 30 dolarów, więc nie jest tanio.

Sam case umożliwia zgrabny montaż obiektywów, które są dostępne w cenach od 70 do 100 dolarów. Ich wybór jest spory, a pełną listę obiektywów można znaleźć na stronie producenta. Użytkownicy iPhonów mogą kupić sobie także tak zwany battery case ze wsparciem dla obiektywów MOMENT. Całkiem fajne rozwiązanie, ale o 70 dolarów droższe od zwykłego etui. Ważne jednak, że jest wybór.

Wśród obiektywów dostępne są:

  • Szeroki 18 mm
  • Teleobiektyw 58 mm
  • Teleobiektyw 60 mm
  • Anamorficzny obiektyw
  • Macro
  • Rybie oko
Obiektyw do smartfona
Obiektyw do smartfona / fot. MOMENT

Każdy znajdzie coś dla siebie. Na moje oko, oferowane rozwiązanie wygląda znacznie lepiej aniżeli obiektywy z aliexpressu bądź innych sklepów z dalekiego wschodu. Oczywiście cena jest znacznie wyższa, ale czasami za jakość po prostu trzeba zapłacić i ciężko się z tym pogodzić. Niestety nie miałem okazji potestować wyżej wymienionych propozycji z racji niekompatybilnego smartfona, więc przed zakupem warto sprawdzić YouTubowe recenzje, bo mimo pozytywnego odbioru oferty, ręki za nią nie dam sobie uciąć.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 replies on “Smartfon z wymiennym obiektywem? To możliwe, ale nie jest tanie”

  • Jan Kowalski
    19 grudnia 2018 at 11:06

    Tak się zastanawiam… Albo ja śniłem inny sen o mobilnej fotografii i jej przełomowych urządzeniach, albo to nie był sen tylko autor artykułu przespał ostatnie 10 lat. Jaki Pixel? Raz mu się udało, ale ani nie był pierwszy ani aktualnie nie jest w tej dziedzinę najlepszy. A co ciekawsze, pomysł na wymienne obiektywy też ma już swoje lata i szereg prób różnych firm. Dopóki nie wymyśla sposobu żeby cała optyka była wymienna a w smartfonie znajdowała się tylko matryca o przyzwoitych parametrach, to wszystko inne będzie zaledwie protezą i jak mawia znajomy zawodowy fotograf „przykładaniem lupy do du**y”. Proszę o szersze zapoznanie się z tematem na przyszłość bo kiepsko się takie rzeczy czyta nawet z tak podstawową wiedzą jak moja. Pozdrawiam redakcję bo ogólnie lubię ten portal.

    • Kamil
      19 grudnia 2018 at 20:10

      Moim zdaniem Pixel 3 jest obecnie najlepszym fotograficznym smartfonem, oczywiście ma Pan prawo do innego zdania. Co do samych obiektywów – nie twierdzę, że jest to rozwiązanie idealne, nawet nie twierdzę że sprawdza się ono w praktyce, bo jak zaznaczyłem w tekście, nie testowałem powyższych obiektywów. Nie mniej jednak, bez wątpienia jest to ciekawy pomysł na rozszerzenie funkcjonalności aparatu, polepszenie jakości jego zdjęć i „wyciągnięcia” ze zdjęcia większej ilości detali. Rozwiązania tego typu istnieją już od pewnego czasu, jak np. OlloClip jednakże to o czym pisałem powyżej wydaje mi się być znacznie bardziej kompletne. Prędko nie doczekamy się niczego innego.