Wydaje mi się, że każdy mający w sobie choć odrobinę geeka, pamięta konferencje organizowane przez Apple, jeszcze za czasów Steve Jobsa. Niemalże każda z nich była czymś niesamowitym, głównie za sprawą jego obecności. Obecnie konferencje nie wywołują już takiego efektu zaskoczenia jak kiedyś, co nie zmienia faktu że sadownicy wciąż oglądają każdą z nich oczekując czegoś rewolucyjnego. Dwa dni temu odbyła się kolejna z nich i mimo tego, że nie pokazano tam moim zdaniem nic innowacyjnego, to firma z Cupertino znów namiesza na rynku, szczególnie usług cyfrowych.
Tym razem nie zobaczyliśmy ani nowych iPhonów, ani Maców ani tym bardziej dogorywających już iPodów. Cała konferencja skoncentrowana była na nowych usługach od Apple, które na pierwszy rzut oka wydają się być naprawdę ciekawe, szczególnie dla zachodnich użytkowników urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. Nie da się ukryć, że polski użytkownik wciąż traktowany jest po macoszemu, a niech świadczy o tym brak oficjalnego Apple Store czy polskiej wersji Siri.
Apple News+
Pierwsza z zaprezentowanych usług to Apple News+. Opłacając comiesięczną subskrypcję, uzyskujemy dostęp do ponad 300 czasopism i gazet, a zapewne lista ta będzie się powiększać. Na chwilę obecną wśród najbardziej znanych pozycji dostępne są Time, National Geographic, Vougue, Wired, Los Angeles Times, The Wall Street Journal, Esquire, Popular Science, Sports, Ilustrated, Travel + Leisure, Men’s Health, Women’s Health, a to tylko wybrane przeze mnie przykłady.
Ciekawostką jest to, że zawarte w magazynach reklamy nie mają możliwości śledzenia użytkowników, a więc osoby dbające o swoją prywatność mogą być zadowolone. Cena to 9,99 dolarów za miesiąc, przy czym warto zaznaczyć, że na start dostępna jest wyłącznie w USA i Kanadzie.
Apple Arcade
Druga z nowości to Apple Arcade, czyli coś na wzór dawnego OnLive, który pozwalał na streaming gier. Najprościej można określić tą usługę Netflixem dla gier, w którym dostępnych będzie wiele tytułów indie. Ciężko teraz zwiastować czy pojawią się tam jakieś poważniejsze tytuły, jednakże w moim mniemaniu usługa ta będzie skierowana raczej do niedzielnych graczy oraz dla dzieciaków, więc za dużo seksu i przemocy to tam nie będzie, ale może się mylę.
O samej usłudze nie wiemy zbyt wiele, prócz tego, że na start będzie ponad 100 tytułów w tym tytuły ekskluzywne dla Maców, iPhone’ów, iPadów oraz Apple TV. Nie wyceniono jeszcze usługi, ale wiadomo że będzie dostępna także w Polsce.
Apple TV+
Głównym daniem jest jednak Apple TV+. Pomimo tego, że poświęcono jego przedstawieniu naprawdę wiele czasu, nie wyniosłem z tego zbyt wiele. Było to coś w stylu nudnego wykładu na studiach, na którym byłem obecny, ale często przysypiałem po prostu nie działo się nic ciekawego. Usługa ta jest konkurencją dla Netflixa, ale również pomostem pomiędzy VOD, a standardową wersją telewizji. Apple uruchomi kanały, na których będzie można oglądać autorskie produkcje oraz te zakupione od zewnętrznych producentów jak HBO czy Hulu. Sumarycznie takich kanałów ma być 15, najprawdopodobniej będą różnić się tematyką. Cena usługi nie jest obecnie znana, podobnie jak w przypadku Apple Arcade. Plusem jest to, że Apple TV+ najpewniej zawita również do Polski.
Z innych nowości, Apple zdecydowało się wejść w sektor FinTech i przy współpracy z bankiem GoldmanSachs wprowadziło na rynek własną kartę płatności Apple Card.
Będzie ona dostępna w wersji cyfrowej, a proces rejestracji ma zająć zaledwie kilka minut. Sama karta będzie mieć również swoją fizyczną, tytanową wersję w krajach, gdzie Apple Pay nie jest jeszcze dostępne. Ciekawe jest to, że za każdy zakup otrzymamy 2% cashbacku z wyjątkiem zakupów w Apple Store, gdzie cashback zwiększony jest do 3%.
Studzę jednak zainteresowanie, bowiem dostępna będzie wyłącznie w USA, już tego lata. Najpewniej z biegiem czasu także trafi również na inne rynki, lecz ja na nią nie czekam. Po co, kiedy mamy Revolut o znacznie większej funkcjonalności?
Która nowa usługa od Apple podoba wam się najbardziej?
No Comments