Na urządzenia, których używamy można spotkać naprawdę przeróżne dodatki i akcesoria. Jeżeli pod lupę weźmiemy konsolę Nintendo Switch to możemy znaleźć między innymi wielofunkcyjne stojaki, etui na pokeballe, uchwyty przerabiające joy-cony na rakietki do tenisa czy dodatkowe chłodzenie w postaci listwy z trzema wentylatorami. A słyszeliście o skarpetkach na Nintendo Switch od Active Patch? No właśnie, ja też nie, ale okazuje się, że to prosty i przydatny dodatek. Udało się takie coś załatwić i zgodnie z zapowiedzią ruszamy z konkursem, gdzie do zgarnięcia będą dwie sztuki!
Ubierając to dokładniej w słowa, wspomniane skarpetki na Nintendo Switch to tak naprawdę materiałowe wsuwki, które nakłada się na stację dokującą konsoli. Po co? Każdy kto ma „Pstryczka” wie, że powierzchnia wyświetlacza do najtrwalszych elementów tej konsoli nie należy. Po prostu, od częstego wkładania i wyjmowania konsoli z docka, na powierzchni ekranu powstają ślady i zarysowania, więc bez folii ochronnej ciężko jest funkcjonować. A jeśli chcemy jeszcze bardziej ochronić konsolę i stację, a przy okazji w oryginalny sposób odmienić wygląd tej drugiej, to z pomocą przychodzą Nintendo Switch Dock Socks.
Zanim o konkursie, to jeszcze kilka słów o samych nakładkach żebyście wiedzieli o co powalczyć. Sam byłem ciekawy czy za kawałek materiału warto zapłacić kilkanaście baksów czy lepiej samemu (ewentualnie przy małej pomocy od żony lub babci) coś takiego zrobić. Nakładki są wykonane porządnie, czuć, że nie jest to robione „na odwal się” i nie pachną tandetą. Nadruki są grube i wyraźne. „Socksy” nie rozciągają się i przez to bardzo dobrze pasują na cieńszą ściankę stacji dokującej. Nie zsuwają się i nie przesuwają, gdy wkładamy czy wyjmujemy konsolę.
W sumie, nie ma co rozpisywać się o kawałku zgrabnie przeszytego materiału. To spoko gadżet, który nadaje sporo koloru i oryginalności naszej konsoli, a taki dock zupełnie inaczej wygląda na półce i to jest fajne. Mocno jednak biję się z ceną, bo dla nas kilkanaście dolarów zamienia się w kilkadziesiąt złotych, a jeżeli doliczyć jeszcze do tego międzynarodową wysyłkę (10 dolarów) to mamy nieco ponad stówkę. W mojej ocenie sporo, nawet jeśli taka nakładka byłaby przeszyta złotą nicią. Dlatego też warto czekać na jakieś sezonowe promocje albo… wziąć udział w konkursie.
Konkurs. Co trzeba zrobić?
Sprawa jest prosta. Wystarczy wymyślić trzy ewolucje Pokemonów używając słów, które są już w powszechnym użyciu i które określają już coś innego. Przykład? Proszę bardzo: Cyna Cynamon Ancymon.
Są dwie nakładki do wygrania, co oznacza, że spośród zgłoszeń wybierzemy dwóch zwycięzców – autorów, którzy podeślą najbardziej oryginalne, śmieszne i nietypowe pomysły na nazwy Pokemonów. Jeden użytkownik może zgłosić tylko jeden pomysł i można to zrobić na jeden z poniższych sposobów:
- w wiadomości wysłanej na konkursowy mail: [email protected]
- w komentarzu pod tym wpisem
- w komentarzu pod konkursowym postem na Facebooku
- w komentarzu pod konkursowym postem na grupie SWITCHED
- w komentarzu pod konkursowym tweetem
Konkurs rozpoczyna się w chwili opublikowania tego wpisu, a kończy 23 czerwca. Wyniki zostaną opublikowane jak najszybciej, ale nie później niż 3 dni po zakończeniu konkursu. Powodzenia!
Konkurs powstał we współpracy Active Patch
No Comments