Klepiąc tekst do tego Mamy do pogrania w innych zakładkach mam otwartych kilka newsów o tym, co dzieje się na gamescomie. Przez chwilę zastanawiałem się co zrobić. Czy wrzucić kilka najciekawszych premier i wydarzeń tutaj, czy może jednak poświęcić temu osobny odcinek podcastu? Jednogłośnie stwierdziliśmy, że ta druga opcja jest lepsza. Nie oznacza to jednak, że w tym Mamy do pogrania nic nie przemycimy i nie będzie nic ciekawego. Wręcz przeciwnie!
#1. Będą nowe Heroes of Might and Magic!
Zaczynamy od istnej petardy! Od czegoś o czym nie tylko można napisać, ale trzeba. Heroesi wracają i jak wynika z pierwszych informacji, Heroes of Might and Magic: Olden Era ma być oficjalnym prequelem i powrotem do korzeni strategicznych gier turowych. Gier, które swój początek miały w 1995 roku, więc niemal trzydzieści lat temu i dotrwały do 2015 roku, kiedy to gamingowy świat ujrzał Might and Magic: Heroes VII i bardzo szybko chciał o tym zapomnieć. Oldem Era wygląda jak coś pokroju „trójki”, ale z licznymi usprawnieniami i współczesną grafiką. Grafikę i trochę rozgrywki już możemy zobaczyć i trzeba przyznać, że podzieliło to graczy. Ja też jeszcze nie wiem co o tym myśleć, bo trochę pokręciłem nosem jak zobaczyłem wygląd zamków i niektóre animacje.
Przyznam, że zapowiedź nowej gry serii była dla mnie mocnym zaskoczeniem, bo do czasu oficjalnej zapowiedzi nie trafiłem na żadne przecieki. Ja najmocniej jestem związany z Heroes of Might and Magic III i dodatkami Armageddon’s Blade i The Shadow of Death. Do tego stopnia, że kilka tygodni temu postanowiłem sprawdzić, czy da się zagrać w Heroes III na Androidzie.
Gra trafiła już na platformę Steam, a premiera planowana jest na drugi kwartał 2025 roku. Co więcej, gra jest we wczesnym dostępie, więc wybrańcy będą mogli ją testować i sprawdza na grubo przed oficjalną premierą. Ja już dodałem grę do listy życzeń.
#2. Star Wars Outlaws chwilę przed premierą
W świecie Gwiezdnych Wojen różnie się dzieje. Z jednej strony mamy świetne produkcje jak serial Andor czy ostatnie dwie gry Upadły Zakon i Ocalały, a z drugiej takie pośmiewiska jak anulowany po pierwszym sezonie serial Akolita. I jakbym miał to trochę podsumować – Star Warsy dawno by się skończyły, gdyby nie gry. Star Wars Outlaws ma zadebiutować w ostatni dzień sierpnia, właśnie pojawił się przedpremierowy trailer, a w grze są pokładane spore nadzieje, że będzie to coś dobrego.
Ja jeszcze nie grałem, ale recenzenci, którzy mogli sprawdzić grę przedpremierowo twierdzą, że jest na co czekać. Outlaws zapowiada się na bardzo dobrą, choć nie wybitną grę, gdzie mamy wreszcie otwarty gwiezdnowojenny świat ze sporą dawką eksploracji i akcji. Przyznam, że sam kupiłbym grę na premierę, ale raz, że ceny już dawno dotknęły sufitu, a dwa, to jednak Ubisoft, więc dystans i zdrowy rozsądek są wskazane. Z chęcią sprawdzę, ale jak gra będzie w promocji, tym bardziej, że jeszcze do przejścia w kolejce czeka Ocalały.
#3. The Callisto Protocol wreszcie w uczciwej cenie
Trzeba przyznać, że The Callisto Protocol miał pod górkę i jak już na nią się wczołgał, to bardzo szybko się z niej stoczył. Miał być następcą rewelacyjnego Dead Space, a jest średniakiem z rewelacyjną grafiką, ale irytującym systemem walki, błędami i główną kampanią na jakieś 10 godzin. Średniaka, którego po niespełna dwóch latach można mieć… za darmo. Tak, dobry wujek z Epic Games wystrzelił z promocją, gdzie grę do 29. sierpnia 2024 roku do godziny 17:00 będzie można bezpłatnie dodać do swojej biblioteki. Promocja dotyczy zwykłej wersji gry, choć na inne nie ma co nawet spoglądać, bo przy wersji Deluxe nadal można zauważyć „skromne” 329 złotych.
#4. Blisko 2,5 mln graczy w Black Myth: Wukong
Jestem szalenie zaskoczony sukcesem gry Black Myth: Wukong, ale mam jedno w miarę racjonalne wytłumaczenie, o którym wspomniał też Rysław i UV w jednym z odcinków wspólnego podcastu GRUV. Gra raptem kilkanaście godzin po swojej globalnej premierze przebiła 2 miliony aktywnych graczy na Steamie, a aktualny rekordowy „peak” dobił do ponad 2,4 mln graczy w jednym czasie. Tym samym Wukong, trochę niespodziewanie, wskoczył na drugie miejsce najbardziej ogrywanych gier, ustępując tylko PUBG, ale wyprzedzając takie tytuły jak Cyberpunk 2077 czy Palword.
Skąd taki wynik w szczycie? Trafnym wytłumaczeniem może być fakt, że gra czerpie garściami z mitologii chińskiej i nic dziwnego, że to właśnie chińscy gracze dołożyli największą cegiełkę do tego rekordu. Jeśli ludność Chin wynosi aktualnie ponad 1,4 miliarda, to nawet jeśli na pozór nieistotny promil osób zagra w grę, to już robią się niesamowite wyniki. Black Myth: Wukong dla Chińczyków może być tym samym co dla nas Wiedźmin 3 albo Gothic (z tym drugim oczywiście żartowałem), co jest chyba najbardziej trafnym spostrzeżeniem.
#5. W Indiana Jones i Wielki Krąg zagramy na… PS5
Tak, wszystko się zgadza, ja się nie pomyliłem, a wy dobrze przeczytaliście. I wcale nie jest pierwszy dzień kwietnia. Ekskluzywny tytuł Microsoft nie do końca będzie taki ekskluzywny. Na pokazie podczas targów Gamescom, Machine Games poinformowało, że premiera gry odbędzie się 9 grudnia 2024 roku, a gra od razu trafi do graczy na PC i konsole Xbox. Będzie dostępna w usłudze Game Pass i platformie Steam. Ale, ale. To nie wszystko. Nawet mało sprawne oko mogło zauważyć, że Indiana Jones trafi też na konsolę PlayStation 5, ale „niebiescy” będą musieli trochę poczekać. Dokładnie do wiosny 2025 roku.
Ja czekam na grę z takim samym entuzjazmem jak w przypadku Star Wars: Outlaws. Dawno nie było takiej gry z Indianą i mam nadzieję, że Wielki Krąg dowiezie bardziej niż Starfield (co raczej nie będzie trudne), a strzelanie z bicza będzie satysfakcjonujące.
No Comments